Garnier Goodbye Damage ma bardzo ładne plastikowe opakowanie w świetnym kolorze od razu rzucającym się w oczy. Używanie kosmetyku ( szampon - odżywka ) jest dość wygodne dzięki fajnie zaprojektowanemu otwarciu. Serum stosuje się równie wygodnie, wystarczy nacisnąć na pompkę 1-2 razy w zależności od długości włosów.
Włosy narażone na agresywne szczotkowanie, wysoką temperaturę oraz farbowanie mogą stać się zniszczone, pozbawione życia i łamliwe.
Podwójne działanie dla naprawy zniszczonych, pozbawionych życia włosów:
- Od wewnątrz: aktywny koncentrat z owoców wnika w głąb zniszczonych włosów, by wypełnić ich ubytki. Włosy są wzmocnione od środka.
- Od zewnątrz: formuła uszczelnia włosy, które stają się lśniące i gładkie na całej długości.
Co możemy wyczytać na opakowaniu - od producenta :
Włosy narażone na agresywne szczotkowanie, wysoką temperaturę oraz farbowanie mogą stać się zniszczone, pozbawione życia i łamliwe.
Podwójne działanie dla naprawy zniszczonych, pozbawionych życia włosów:
- Od wewnątrz: aktywny koncentrat z owoców wnika w głąb zniszczonych włosów, by wypełnić ich ubytki. Włosy są wzmocnione od środka.
- Od zewnątrz: formuła uszczelnia włosy, które stają się lśniące i gładkie na całej długości.
Po pierwszym użyciu Garnier Goodbye Damage w połączeniu szampon, odżywka, serum moje odczucia skierowane wobec serii były bardzo pozytywne. Włosy już po pierwszym zastosowaniu stały się łatwe w rozczesywaniu, gładsze i zaczęły się lepiej układać. Przy stosowaniu serii Garnier od dwóch tygodni widzę poprawę w kondycji włosów, włosy stały się zdrowsze i jedwabiście miękkie. Jest to seria kosmetyków która dość intensywnie radzi sobie ze zniszczonymi włosami, lecz nie aż tak by cofnąć to co zrobiłam z nimi przez miniony rok.
Seria kosmetyków Garnier Goodbye Damage rzeczywiście działa dość intensywnie, lecz moje włosy szybko przyzwyczajają się do kosmetyków i dlatego też wróciłam do Biovax i stosuję na zmianę z Garnier by nie przyzwyczaić swoich włosów do jednej czy drugiej serii.
Moje plusy dla Serii kosmetyków Garnier Goodbye Damage
+ Wydajna
+ Pięknie pachnie
+ Zapach na włosach utrzymuje się długo
+ Włosy po użyciu Garnier pozostają świeże dłuższy czas
+ Nie obciąża włosów
+ Włosy są lśniące i miękkie
+ Łatwo się rozczesują
+ Widoczna poprawa kondycji włosów
+ Cena, cała seria w drogerii Natura kosztowała mnie 28 zł
Minusy
Na moich włosach nie cofnął się rok zniszczeń - W sumie nie wiem czy mogę to uznać za minus ponieważ działanie Garniera na moich włosach i tak bardzo polubiłam.
Myślę że każde włosy na głowie to sprawa indywidualna i u niektórych może mieć jeszcze większą skuteczność.
Czy kupię ponownie serie Garnier Goodbye Damage
Jak już wspomniałam będę stosowała na przemian, więc tak kupię ponownie
12 Comments
Ciekawa jestem tej serii :)
ReplyDeleteJaj wykończę zapasy to kupię z ciekawości ^^
Chętnie wypróbuję tę serię :)
ReplyDeleteLubię bardzo odżywkę Garniera Goodbye Damage, i też stosowałam na przemian z inną, a co do szamponu jakoś nie przekonał mnie :( dalej szukam jakiegoś fajnego :)
ReplyDeleteNie stosowałam całej serii, ciekawa jestem serum :).
ReplyDeleteMam serum i odżywkę :) Z odżywki jestem zadowolona, a o serum jak na razie nie mogę się wypowiedzieć...
ReplyDeleteBuziaki Kochana!
Mnie nie kuszą te kosmetyki:P
ReplyDeleteFajna recenzja :D
ReplyDeleterilseee.blogspot.com
Uwielbiam tą serię :)
ReplyDeleteuwielbiam zapach tego zestawu!
ReplyDeletebardzo lubię ten zestaw:)
ReplyDeleteMiałam odżywkę z tej serii i początkowo się z nią nie lubiłam, ale później przypadła mi do gustu :)
ReplyDeleteKochana poklikasz w linki u mnie w najnowszym poście Romwe ? :)
Bardzo dawno nie używałam kosmetyków tej marki. Zupełnie wsiąkłam w naturalne. :-)
ReplyDeleteDziękuję za poświęcony czas i komentarz :)
Jeżeli blog Ci się spodobał - zaobserwuj!
Komentarze wulgarne i spamowe nie będą akceptowane.