Produkt który według mnie jest niezbędny na wakacje ...
Lato to okres, w którym szczególnie należy zwrócić uwagę na pielęgnację skóry. Słońce bowiem może okazać się o wiele bardziej niszczycielskie dla naskórka niż nawet najgorszy mróz. Czerniaki, czyli nowotwory skóry powstają na skutek intensywnego opalania się, jak i zaniedbania skóry. Stąd też warto zaopatrzyć się w krem z filtrem. Krem tego rodzaju nie jest po to, aby móc smażyć się na słońcu godzinami. Jednak opalanie staje się po jego użyciu bezpieczniejsze, gdyż do głębszych i najdelikatniejszych warstw naskórka nie docierają już szkodliwe promienie słoneczne. W sklepach dostępne są kremy z bardzo różnymi filtrami. Z racji tego, że część z nich może uczulać to warto przeprowadzić test na skórze chociażby próbką takiego kremu. Krem z filtrem warto aplikować nawet małym dzieciom, ponieważ dla skóry dziecka promienie słoneczne są wyjątkowo niebezpieczne. Oprócz narażania życia trzeba także liczyć się z faktem, iż opalanie niezabezpieczonej skóry powoduje też spadek jej jędrności oraz przyspiesza procesy starzenia. Krem z filtrem jest przeznaczony głównie do korzystania z niego w okresie letnim. Nie pozostawia na skórze lepkiej warstwy, a do tego dobrze się wchłania i dodatkowo intensywnie nawilża.
Moim ulubionym a zarazem niezbędnym produktem jest Ziaja emulsja do opalania wodoodporna SPF 50+ która świetnie się sprawdza - należy ją dokładnie rozsmarowywać ponieważ niestety bieli, ale po dokładnym rozsmarowaniu wszystko jest w najlepszym porządku. Stosuję bardzo wysoką ochronę ponieważ w ciągu dnia spędzam mnóstwo czasu na świeżym powietrzu, dzięki takiej ochronie nie tylko chronię swoją skórę ale zapobiegam nierównemu opaleniu się, a gdy zabieram się jednak za opalanie oczywiście stosuję produkt z tej samej firmy lecz o mniejszym SPF.
Zalecam by dla każdej z Was takim wakacyjnym niezbędnikiem był krem z filtrem - Jak już wspomniałam obecnie na rynku jest ich mnóstwo, warto więc rozejrzeć się za własnym ulubieńcem i chronić swoją skórę. Ja jakiś czas temu zapomniałam o kremie w któryś piękny i słoneczny dzień, skutki tego odczuwałam przez kilka następnych dni.
Zalecam by dla każdej z Was takim wakacyjnym niezbędnikiem był krem z filtrem - Jak już wspomniałam obecnie na rynku jest ich mnóstwo, warto więc rozejrzeć się za własnym ulubieńcem i chronić swoją skórę. Ja jakiś czas temu zapomniałam o kremie w któryś piękny i słoneczny dzień, skutki tego odczuwałam przez kilka następnych dni.
15 Comments
Akurat tej z Ziai nie miałam,ale też uważam,że emulsja to podstawa a 50-tka często służy mi na twarz.
ReplyDeleteMinusem ziaji jest to że bieli i trzeba się namachać przy rozsmarowaniu - kupiłam w tym roku i postanowiłam wykorzystać bo szkoda marnować za rok na pewno rozejrzę się za jakąś inną ochroną. Natomiast w tym roku pozostaje przy ziaji. 50 stosuję na całe ciało ponieważ przy słonecznej pogodzie nie chcę nierównomiernego opalenia się gdy przebywam na dworze bez zamiaru opalania się i tu sprawdza się doskonale w zastosowaniu :)
DeleteOchrona UV jest bardzo istotna, ale znalezienie dobrego filtra jest jak poszukiwania Kryształowej Czaszki czy czegoś w tym stylu. Niby istnieje, ale znaleźć nie można ;) PS. W tytule posta wkradła się literówka :)
ReplyDeleteDziękuje bardzo chyba jeszcze spałam przed publikacją - uciekła jedna literka :)
DeleteCo prawda to prawda znalezienie ideału jest czasochłonne - dlatego ja gdy kupiłam ziaje postanowiłam nie szukać dalej i wykorzystać to co mam w następnym roku pewnie rozejrzę się za innym :)
Ziaji miałam dwa filtry, u mnie zupełnie się nie sprawdzają, a już zwłaszcza do twarzy. Nie lubię tej śmierdzącej tłustej warstwy mieć na sobie :)
ReplyDeleteJak dla mnie zapach dość neutralny więc postanowiłam ją wykorzystać jak już kupiłam. Jest moim ulubieńcem ponieważ dzięki niej zapobiegam jak już wspomniałam nierównemu opaleniu się, rok temu miałam inny nie pamiętam nazwy ale był gorszy i nie radził sobie - ziaja ma minus iż należy ją długo wsmarowywać co jest dość męczące ale za rok na następne wakacje zapewne zmieniam na inny, mam nadzieje że będzie lepszy i dobry w rozsmarowywaniu :)
Deleteja ostatnio staram się nie opalać i unikać dużego słońca, ale jak już musze wyjść to używam najczęściej trzydziestki;)
ReplyDeleteMy w tym roku kupiliśmy taki rossmanowski który pachnie tropikami :D
ReplyDeleteKrem ochronny to podstawa :) ja prawdę mówiąc wolę przyśpieszacze do opalania :)
ReplyDeleteJa jestem na etapie zużywania próbek z filtrami także ulubieńca na tą chwilę nie mam, ale miałam okazję używać filtr z Eisenberga i był rewelacyjny!
ReplyDeleteja na te wakacje zakupiłam olejek z filtrem, jest w sprayu, więc bardzo wygodnie się go aplikuje :)
ReplyDeleteblog: optymistka. | fanpage
Ja bardzo lubię krem Vichy CS :)
ReplyDeleteSkoda że bieli, ale na pewno warto wypróbować :)
ReplyDeleteNie mam swojego ulubionego kremu, ale muszę się przyjrzeć jakiemuś bliżej. :)
ReplyDeleteMoja skora jest wyjątkowo oporna na słońce nawet bez filtrów Ja właśnie zainwestowalam w przyspieszacz opalania bo ile można przebywać na słońcu jak mnie nie chwyta
ReplyDeleteDziękuję za poświęcony czas i komentarz :)
Jeżeli blog Ci się spodobał - zaobserwuj!
Komentarze wulgarne i spamowe nie będą akceptowane.