Spokój małego miasta i moje zamówienie z "New Dress"

Dużo osób często powtarza, że w małym mieście nic się nie dzieje, jest nudno, po godzinie 18 ulice pustoszeją i straszą grozą, brak jest większej ilości barów, nazywają takie miasta „dziurą”. Ja jednak uwielbiam właśnie małe miasta, miasteczka. Są magiczne i niesamowite. Przyciąga mnie w nich prawdziwy spokój i cisza, o które ciężko w czasach niebywałego pośpiechu, w jakim żyjemy.

Otaczające z każdej strony problemy sprawiają, że zaczyna się właśnie spokojne miejsca doceniać, takie w których można uciec od wszystkiego, najzwyczajniej odpocząć.

Kolejnym ważnym aspektem jest zieleń, bo właśnie ten kolor pobudza zmysły spokoju i koi nerwy. Mam tu na myśli drzewa, krzewy nawet trawę, a co za tym idzie śpiew ptaków, wiewiórki skaczące po gałązkach – otaczające w pełni spokojne życie. Gdy natomiast nadejdzie wiosna, chyba nie trzeba pisać jak pięknie wszystko wygląda i do tego ta woń kwiatów. Małe miasta mogą również posiadać piękną historię oraz ciekawe zabytki np. zamki, stare ogrody, wieloletnie drzewa.

Spokój małego miasta każdemu może przynieść ukojenie i chociaż na chwile pomoże zapomnieć o pośpiechu. Ja doceniam życie w takim właśnie miejscu, pozbawionym wieżowców, hałasu samochodów na ruchliwych ulicach, zgiełku. Natura roztacza tu swoje magiczne skrzydła i broni się przed nadmierną urbanizacją. Tradycja małego miasta pozostaje nienaruszona a spokój jest bezcenny.